Pierwsza rzecz, którą warto przemyśleć, to temperatura barwy światła. Jeśli w salonie masz przytulne, ciepłe światło, postaraj się, żeby lampy na tarasie czy przy wejściu miały podobny odcień. Wtedy wszystko płynnie się łączy i nie powstaje efekt „dziwnego kontrastu". Nasze oczy od razu czują, że przestrzeń jest spójna.
Nie chodzi o to, żeby mieć jedną mocną lampę i koniec. Najładniej wygląda, gdy światło ma warstwy. W domu to mogą być lampy sufitowe, kinkiety, lampki stołowe. Na zewnątrz – lampy przy ścieżkach, podświetlone rośliny, delikatne girlandy na tarasie. Dzięki temu przestrzeń staje się przytulna, a przejście z wnętrza na zewnątrz nie razi.
Często widzimy, że lampy ogrodowe są zbyt mocne i „wchodzą" do salonu przez okna. Łatwo to poprawić: lampy z regulacją albo kilka słabszych źródeł światła. Wtedy wnętrze i ogród do siebie pasują i tworzą harmonijną całość, a nie konkurują ze sobą.
Światło pozwala pokazać, co jest dla Ciebie najważniejsze. W domu może to być piękna lampa nad stołem, a na tarasie – altana albo roślina, która wygląda magicznie wieczorem. Ważne, żeby w obu przestrzeniach była jakaś wspólna nić – np. podobny styl lamp, metalowe wykończenia czy ciepła barwa światła.
Nie zapominaj o drobiazgach: świeczki, lampki LED w słoikach, lampiony – mogą być w domu i w ogrodzie. To one nadają charakter i sprawiają, że wieczór staje się naprawdę wyjątkowy.
Łącząc światło w domu i ogrodzie, nie chodzi o perfekcję, tylko o przytulną harmonię. Dopasuj barwę, styl, natężenie i spróbuj różnych warstw światła. Efekt? Twoje wnętrze i ogród nagle zaczną do siebie pasować i aż chce się w nich spędzać czas.
W Kokiskashop.pl uwielbiamy pomagać w takich projektach – lampy do domu, tarasu czy ogrodu znajdziesz u nas w jednym miejscu. Naprawdę, kilka przemyślanych źródeł światła potrafi zdziałać cuda.
Z pozdrowieniami,
Agnieszka z Kokiskashop
Komentarz do artykułu (0)